Książki prezentem na ślub – jaka książka zamiast kwiatka? [PORADNIK]

To coraz popularniejsza forma prezentu ślubnego – młodzi na zaproszeniu piszą wprost: poprosimy książki zamiast kwiatów! Na dalszych miejscach są: wino, kupony totolotka i zabawki dla dzieci z domów dziecka 🙂 Jednak jaką książkę wybrać na prezent ślubny? Czym się kierować? Podpowiadam!

Książka to piękny prezent i często kosztuje tyle samo, co bukiet. Jest też trwalsza i można do niej dorzucić dedykację. Ale jak wybrać najlepszą książkę na ślub? Przed wizytą w księgarni odpowiedzmy sobie na kilka pytań. Na końcu przygotowałam spis tytułów, które na ogół są strzałem w dziesiątkę… oraz takich, których lepiej unikać. Zapraszam!

Książki prezentem na ślub

Jak wybrać książkę w prezencie ślubnym?

1. Co czytają państwo młodzi?

To najlepsza wskazówka. Co oni czytają? Co lubią? Jeśli nie wiemy, zawsze możemy dopytać – to żaden wstyd, a na pewno pomoże. Mnie osobiście zaskoczył własny kuzyn, który, postraszony wizją zakupu książek kucharskich, wręcz się ucieszył i poprosił o takie bardziej egzotyczne. Warto zadawać pytania, bo możemy się zdziwić! Problem może się zdarzyć, jeśli nie znamy za dobrze państwa młodych – ale i wtedy są bezpieczne wybory, o czym piszę niżej.

2. Jaki budżet?

To dość proste. Nie ma powodu, by przesadzać, jeśli książka jest tylko dodatkiem do prezentu czy też koperty – dosłownie zamiast kwiatka. Wybieramy taką pozycję, której cena oscyluje w granicach “bukietowych”, czyli 35-50 zł. Naprawdę nikt nie obrazi się za fajną powieść czy album, bo “za mało kosztowało” 😉

3. Forma czy treść?

Oba. Zdecydowanie warto dołożyć w tym wypadku 5-10 zł i zainwestować w wydanie dobrej książki w twardej oprawie, o ile jest dostępne: to ma być pamiątka ślubu na całe życie. Tu podpowiedź: często można znaleźć piękne, starsze wydania książek w outletach z końcówkami serii i zwrotami magazynowymi, zdarzają się jeszcze w folii. Warto też zwrócić uwagę na tłumaczenie i wydawnictwo. Zerknijcie na księgarnie takie jak Dedalus czy Tak Czytam, można wynaleźć perełki! Jednak też nie przesadzajmy – lepiej kupić dobrą książkę w wydaniu miękkim, niż byle jaką w twardym.

books-1194457_1280

Książka na prezent ślubny – co wybrać?

Gdy wiemy już mniej więcej, czego chcieliby państwo młodzi, pora wybrać tytuł. Warto tutaj odejść od najgłośniejszych i popularnych przedstawicieli gatunku – żeby się nie zdublować 🙂

Jeśli nie znamy pary młodej za dobrze – warto zdecydować się na książkę z kategorii Klasyka, Reportaż lub Podróżnicze: są ładne i zwykle cieszą nawet osoby sięgające po inne gatunki. I uwaga – Biblia, chociaż może być pięknym prezentem, zapewne trafi się młodym w trzech egzemplarzach. To norma w tej sytuacji.

Klasyka literatury

  • Jane Austen Dzieła zebrane – w tym wypadku Świat Książki zebrał w jednym tomie aż sześć powieści: Duma i uprzedzenie, Rozważna i romantyczna, Opactwo Northanger, Perswazje, Mansfield Park oraz Emma. Pięknie prezentuje się na półce, zobaczcie poniżej.
  • Harper Lee Zabić drozda – tu niestety mamy tylko wydania miękkie, ale okładka z Rebisu jest bardzo ładna. To jedna z książek, które powinny przypaść do gustu każdemu stałemu czytelnikowi.
  • Joseph Heller Paragraf 22 – wersja twardookładkowa z Albatrosa w interesującym przekładzie. Ładnie wygląda, świetnie się czyta – czego chcieć więcej? 🙂
  • Szczepan Twardoch Morfina – ta książka błyskawicznie trafiła do kanonu polskiej literatury współczesnej. Wydawnictwo Literackie dobrze wybrało.
  • Jaroslav Hašek Losy dobrego żołnierza Szwejka czasu wojny światowej – czyli satyrycznie, lekko, z przytupem. Znak wydał to jako jednotomową cegłę w nowym, fajnym tłumaczeniu.
  • Stanisław Jerzy Lec Myśli nieuczesane – jedyne wydanie dostępne na rynku to to z Noir sur Blanc. Mimo okładki wątpliwej urody – książka ze wszech miar warta posiadania w ślubnej biblioteczce!

jane_austen_książka

1

Kryminał

  • Arthur Conan Doyle Sherlock Holmes. Księga wszystkich dokonań – klasyczny kryminał w zbiorczym wydaniu od Wydawnictwa Rea. 57 opowiadań o najsłynniejszym detektywie świata – must have dla każdego fana kryminału.
  • Nele Neuhaus Zły wilk – i kolejne książki o Pii Kirchoff i Oliverze Bodensteinie w serii Gorzka Czekolada (Media Rodzina). W dobie ogromnej popularności Bondy, Miłoszewskiego czy Nesbo, niemiecka autorka Neuhaus odeszła nieco w cień – niezasłużenie! Ale przynajmniej się nie zdubluje 🙂
  • Wojciech Chmielarz Podpalacz – i kolejne książki. To mniej znany szerszej publiczności polski autor, który rokrocznie błyszczy na podium Nagrody Wielkiego Kalibru. Zdecydowanie wart posiadania na półce – dobry prezent! Związany jest z wydawnictwem Czarnym.
  • Simon Beckett Chemia śmierci – i dalsze powieści o Davidzie Hunterze. Zepchnięta nieco na bok przez popularnych polskich i skandynawskich twórców świetnie napisana, trzymająca w napięciu seria, która na pewno przypadnie do gustu parze młodej z kryminalnym zacięciem.

2

Fantastyka

  • Frank Herbert Opowiadania zebrane – pięknie wydane przez Rebis opowiadania autora Diuny – mniej znane od powieści, tak samo dobre. Tu uwaga: Rebis wydał w podobny, atrakcyjny sposób także książki Philipa K. Dicka!
  • David Mitchell Atlas chmur – słynna powieść, której ekranizacja zachwyciła miliony. W Polsce wydał ją w twardookładkowej serii Uczta Wyobraźni MAG.
  • Roger Zelazny Kroniki Amberu – to klasyka fantastyki, niedawno wydana w dwóch zbiorczych tomach przez wydawnictwo Amber. Łącznie 9 powieści – więc tomiszcza robią wrażenie 🙂
  • Neil Gaiman Amerykańscy bogowie – uznawana za najlepszą powieść brytyjskiego twórcy fantastyki. W Polce ukazała się kilka razy, zawsze w świetnym wydaniu.
  • Ursula K. Le Guin Rybak znad Morza Wewnętrznego – wydawnictwo Prószyński zafundowało fanom fantastyki omnibusowe wersje cykli popularnej autorki. Najmniej znanym jest właśnie ten, zawierający cztery zbiory opowiadań.
  • J. R. R. Tolkien Beowulf – ciekawa wersja znanego poematu – dwujęzyczna, z przekładem i komentarzem autorskim Tolkiena oraz kolejnym komentarzem jego syna, Christophera. Wydał to Prószyński.
  • Jacek Dukaj Lód – monumentalne dzieło polskiego fantasty-niefantasty, wydane przez Wydawnictwo Literackie w wielkim, pięknie wyglądającym tomiszczu. Co ciekawe, bliskie sercom nie tylko fanów fantastyki!

12

Romans

  • Margaret Mitchell Przeminęło z wiatrem – klasyczny romans w przepięknej oprawie. Niestety, trudno dostępna wersja – ale warto poszukać!
  • Helena Mniszkówna Trędowata – polski portret społeczeństwa przełomu XIX i XX wieku, a jednocześnie darmatyczna historia miłości, która nie ma racji bytu.
  • Rainbow Rowell Fangirl – książka często pomijana jako “przecież to dla dzieciaków!”, ale świetnie napisana i z interesującym ujęciem psychologii bohaterów. Ta autorka wie, jak pisać! U nas wydana przez Wydawnictwo Otwarte.
  • Paullina Simmons Jeździec miedziany – romans historyczny o miłości w ogarniętym wojną Leningradzie, tragiczny, bo o dwóch kobietach i jednym mężczyźnie. Wersja twardookładkowa ze Świata Książki jest trudno dostępna, ale warto poszukać nawet tej miękkiej – młodzi będą zadowoleni.

3.jpg

Obyczajowe

  • Sarah Waters Złodziejka oraz inne tej autorki – powieści historyczne autorki znanej z poruszania problemów miłości lesbijskiej w czasach historycznych. Delikatna, interesująca, nienahalna, na dodatek w Polsce wydana (podobnie jak inne powieści tej autorki w Prószyńskim) w twardych oprawach i z ciekawą okładką.
  • Zadie Smith Swing Time – ciekawie skonstruowana powieść, idealna na rozpoczęcie przygody z tą niezwykle ostatnio popularną autorką. Jednocześnie dość charakterystyczna – wiele osób twierdzi, że jest co najwyżej średnia, drugie tyle ją uwielbia. Wydał Znak.
  • Yann Martel Wysokie góry Portugalii – ślicznie wydana książka autora Życia Pi, podobnie barwna, liryczna, soczysta. Czyta się sama, a jednocześnie nie jest jeszcze tak ograna, jak wcześniejszy bestseller Martela. Wydawnictwo Albatros.
  • Salman Rushdie Ziemia pod jej stopami – mniej znana, ale świetna powieść indyjskiego pisarza. Mamy tu zderzenie cywilizacji, tragedię, romans i refleksję nad obyczajowością XX wieku. Wydał Rebis.
  • Jojo Moyes Razem będzie lepiej – autorka bestsellerów w mniej znanej odsłonie. To historia o kobiecie i matce, która staje na głowie, żeby zapewnić córce dobre życie i start w przyszłość. Siebie stawia na drugim miejscu. Jest i romans, i podróż, ale przede wszystkim – samo życie. Wydawnictwo Między Słowami z ładną, graficzną oprawą (lub z brzydszą okładką – Znak).

ksiazki-na-slub-prezent-obyczajowe

Literatura faktu

  • Mariusz Urbanek Brzechwa nie dla dzieci – cudownie napisana biografia odczarowuje poetę “dziecięcego”, ale portretuje też niezwykłą Warszawę okresu międzywojennego i literacki światek w epoce komunizmu. Plus fajne wydanie!
  • Robert Pucek Pająki pana Roberta – ni to powieść, ni to literatura popularnonaukowa o pająkach i obserwacjach przyrodniczych na ich temat. Przyjemna, ładna, pełna wiedzy i przemyśleń. Wydawnictwo Czarne – na nich zawsze można liczyć!
  • Jurgen Thorwald Kruchy dom duszy – autor słynnych Ginekologów ma na koncie i inne książki o medycynie, o czym wielu czytelników zdaje się nie pamiętać. Ta dotyczy chirurgii mózgu. Świetna lektura od Wydawnictwa Literackiego.
  • Filip Springer 13 pięter – czyli historia warszawskiej i polskiej (w tej kolejności) biedy mieszkaniowej. Jak to wyglądało przed wojną i jaka teraz jest sytuacja w dużych miastach? W sam raz jako prezent dla młodej pary szukającej kredytu – ku przestrodze. Ponownie wydawnictwo Czarne.
  • Jerzy Strzelczyk Mieszko I – pierwsza i najpopularniejsza książka w “królewskiej” serii historycznej Wydawnictwa Poznańskiego. Znany historyk podsumowuje dostępną wiedzę i fakty na temat pierwszego polskiego (a może wikińskiego?) króla.

faktu

Reportaż

  • Wojciech Jagielski Wypalanie traw – słynny reporter w przejmujący sposób opowiada o pewnym miasteczku w RPA – takim, o którym nikt nie chce rozmawiać. Jak większość jego książek, wydał to Znak.
  • Ilona Wiśniewska Białe. Zimna wyspa Spitsbergen – w serii reportażu Czarnego ukazują się i takie fotograficzne reportaże: spokojne, świetnie napisane, portretuje życie w niesamowitym miejscu.
  • Justyna Kopińska Polska odwraca oczy – tylko dla czytelników o mocnych nerwach: na co Polska, jej obywatele i co gorsza – władza zamykali oczy, póki reporterzy nie dotarli do szczegółów? Wydanie papierowe jest w okładce broszurowej ze skrzydełkami, ale porządnej jakości.
  • Piotr Litka Polskie Archiwum X – historia najdziwniejszej jednostki polskiej policji, zajmującej się sprawami nie do rozwiązania i często odkrywającej morderców dekady po zbrodni. Mocna rzecz! A mało znana… Wydawnictwo WAM nie jest najlepsze w promocję.
  • Katarzyna Boni Ganbare! Warsztaty umierania – historia o Japonii po Fukushimie, gdzie śmierć i pożegnania obecne są wszędzie i na każdym kroku. Na dodatek ładnie wydana w Agorze.

literatura_faktu

Podróżnicze

  • Wawrzyniec Żuławski Trylogia tatrzańska – opowiadania-reportaże słynnego polskiego taternika. Klasyczne, bo z okresu okołowojennego. Zebrało je Wydawnictwo Sklepu Podróżnika. Świetna ciekawostka dla zakochanych w górach.
  • Paweł Musiałowski Japonia oczami fana – książka o tyle ciekawa, że napisana przez słynnego wśród polskich fanów kultury japońskiej Mr Jedi – dziennikarza, który tworzył fandom mangi i anime w naszym kraju, a teraz mieszka w Japonii. Wydawnictwo Katamar.
  • Jakub Rybicki Po Bajkale – jak się okazuje, można przejechać rowerem nad Bajkał i po samym Bajkale. Zimą. Da się. To świetny zapis podróży w niesamowite, mało popularne (bo zimne) miejsce! Wydał Świat Książki.
  • Teresa Grzywocz Etat w chmurach – dla odmiany podróż jako praca. Książkę napisała była stewardessa, pracująca dla znanych linii lotniczych z Bliskiego Wschodu. Lekko, pełno anegdot, napisane przyjemnie. Wydawnictwo Dolnośląskie.
  • John Gimlette Dzikie wybrzeże. Podróż skrajem Ameryki Południowej – przeprzyjemnie napisana historia pewnej podróży. Autor ma świetne oko do detali, a wydawnictwo Czarne jak zawsze doskonale tłumaczy tego typu literaturę.

podroz

Kucharskie

  • Jeff Potter Gotowanie dla geeków – urocza, prosta, ciekawie napisana i niestety niemal niedostępna książka kucharska przygotowująca do gotowania od strony technicznej: od ustawiania piekarnika po fizyczną teorię entropii. Wydawnictwo Helion.
  • Sabrina Ghayour Sirocco – niezwykła książka kucharska od wydawnictwa Insignis. Pełna prostych przepisów książka o kuchni bliskowschodniej, ale podkręconej pod zachodnie smaki – barwna, o różnych stopniach trudności. No i ładna!
  • Julita Bator Zamień chemię na jedzenie – trochę inny rodzaj książki okołokuchennej. Mało tu przepisów, dużo porad – jak zmniejszyć ilość szkodliwych składników w codziennej diecie, co najbardziej szkodzi, jak wybierać produkty w supermarkecie. Przydatne, chociaż wydanie zostawia trochę do życzenia. Wydawnictwo Znak.
  • Paweł Łukasik, Grzegorz Targosz Retrowarzywa – pięknie wydana przez Samo Sedno książka o warzywach, o których nie pamiętamy: rzepa, kalarepa, topinambur, ale też o kaszach, owocach i co nieco o mięsie. Zdjęcia są pyszne!
  • Grażyna Bober-Bruijn Pyszne do pudełka – czyli książka o tym, jak gotować, gdy chce się zabierać obiady do pracy. Co najłatwiej i najsmaczniej będzie zjeść na zimno, na śniadanie, ewentualnie w szkole? Przyda się zapracowanym. Wydawnictwo Muza.

gotowanie.jpg

A może komiks?

Zawsze można spróbować pójść w inną stronę i jeśli mamy silne przeczucie, że młodzi sięgają po ten rodzaj lektury, kupić komiks. W Polsce jest wiele pięknych wydań znanych i naprawdę doskonałych komiksów. Problem: większość to serie, często wielotomowe, więc warto w razie wyboru takowej dogadać się z innymi gośćmi i zorganizować zrzutkę.

  • Blacksad – pięciotomowy kryminał noir, przepięknie narysowany, w którym bohaterami są antropomorficzne zwierzęta. Pośród cieni i zgiełku miasta kroczy samotny detektyw Blacksad. Musi rozwiązać zagadkę śmierci kochanej niegdyś kobiety. Jego śladami podąża wyłupiastooki tajemniczy szpieg. Kto winien jest śmierci Natalii Wilford? Wydane w twardych oprawach.
  • Favela w kadrze nietypowy komiks, w którym znany na całym świecie brazylijski fotograf, Mauricio Hora, opowiada o dorastaniu w slumsie, który dał nazwę wszystkim innym południowoamerykańskim slumsom: Faveli. Twarda oprawa, jeden tom i dobra opowieść – czego chcieć więcej?
  • Vision – to coś dla fanów komiksu superbohaterskiego, ale nie do końca. Bohaterowie Marvela – android Vision i jego najbliżsi – zostali tu osadzeni w rolach rodziny z przedmieść i odgrywają przed nami dramat rodzinny uznany za jeden z najlepszych komiksów ostatnich lat. Miękka oprawa.
  • Totalnie nie nostalgia – polski komiks o kobietach, które walczą o swoją przestrzeń w rodzinie i społeczeństwie. Dorastająca Wanda, najstarsza z czterech sióstr, opowiada o podporządkowanej, ale walczącej o niezależność matce, wyemancypowanej babce i siostrach, które w różny sposób radzą sobie z patriarchalną opresją. Oprawa zintegrowana.
  • Pan Żarówka – surrealistyczny komiks o dorastaniu, chwalony jak Polska długa i szeroka. Sześcioletni chłopiec wskutek wypadku staje się żarówką. Podłączony do prądu świeci, ale również parzy. Nie lepiej mają się jego rodzice. Ojciec chłopca został rozprasowany żelazkiem, a matka złamała się na pół. Dosłownie. Miękka oprawa.

komiksy na ślub

Jakich książek NIE kupować na ślub?

Tu sprawa jest trochę śliska, ale nietrudna. Podstawowe zasady są dwie:

  • nie kupujemy książek używanych
  • nie kupujemy książek źle napisanych

A konkretniej? Poniżej przykładowa lista rzeczy, których unikamy.

  • Pismo Święte, Biblia, Tora, Koran – księgi religijne. Państwo młodzi zapewne dostaną swoje przydziałowe egzemplarze od babć i starszych cioć, to raz, dwa – to akurat pozycje, które mają w domu od poprzednich sakramentów. Często też po prostu ich nie chcą. Wyjątki: rzeczy takie jak Biblia. Komiks od Marvela.

9874__biblia-komiks-jpg-png.jpg

  • Popularne książki parareportażowe – z naciskiem na produkcje Beaty Pawlikowskiej. Książki takie jak Blondynka w Japonii są napisane słabo, pełne błędów rzeczowych, powielają złe stereotypy. Jak ich unikać? Sprawdźmy opinie na dobrze napisanych blogach podróżniczych oraz to, jak często ukazują się pozycje w danej serii – jeśli co pół roku, to stanowczo za często.
  • Kuchnia staropolska, kuchnia tradycyjna, kuchnia pani domu – czyli książki kucharskie o pierogach i rosole. Najlepsze przepisy tego typu i tak wynosimy z domu, a internet od nich puchnie, do tego na pewno przynajmniej jedna podobna znajdzie się wśród darów losu. Lepiej sięgnąć po coś mniej standardowego.
  • Klasyka polskich lektur szkolnych – nieśmiertelne nowe wydania sienkiewiczowskiej Trylogii, czasem z odchyłem w stronę Quo Vadis, Chłopi Reymonta, Pan Tadeusz czy rzadziej Kordian, dzieła zebrane Szekspira, dla szczęściarzy – poezje Szymborskiej albo Miłosza. Państwo młodzi na pewno to znają, prawdopodobnie nienawidzą i na 90 proc. mają na półkach. Czasem w dwóch egzemplarzach. Nie kupujmy kolejnego.
Adam_Mickiewicz
Adam zastanawia się, gdzie są jego tantiemy za miliony sprzedanych i nieprzeczytanych nigdy książek.
  • Popularne bestsellery – to pierwsza myśl w czasie poszukiwania prezentu: szeroko reklamowana powieść ze szczytów list przebojów. Dziewczyna z pociągu albo Harry Potter, może Wiedźmin albo 50 twarzy Greya. Ale zastanówmy się: jakie są szanse, że czytający Młodzi nie mają tej książki, a przynajmniej nie czytali? Zwłaszcza fani gatunku? Minimalne.
  • Poradniki, zwłaszcza o wychowaniu dzieci – to ostatnia rzecz, którą młodzi zechcą zobaczyć na weselu. Dopiero co założyli obrączki, a już mają w domu trzy podręczniki przebiegu ciąży i poradnik seksuologiczny. Trochę mało sympatycznie! Oczywiście są wyjątki – gdy sami poproszą o podobne pozycje.

Alternatywny prezent ślubny dla czytających

A może coś zamiast książki? Jest kilka opcji, bardzo sympatycznych, chociaż często droższych niż jedna książka – warto tu się zrzucić z innymi gośćmi.

  • Karta prezentowa/punkty/bon do księgarni – niech młodzi sami wybiorą, co chcą przeczytać! 🙂 Można kupić za 50 zł, można za 500 zł – mamy uroczą dowolność.
  • Biblioteczka do montażu – pierwszy własny mebel i to od razu na książki! To wydatek od ok. 125 zł (witaj, Ikeo!) wzwyż.
  • Paczka zakładek – internet pełen jest ręcznie robionych śliczności: drukowanych, wyszywanych, rysowanych, malowanych, drewnianych, metalowych… Można też zrobić nieco swoich. Taka paka ucieszy mola książkowego!
Ładne zakładki
Fot. Silvia Cairol
  • Lampki do czytania – takie z klipsem, do zakładania na książkę. Albo podświetlany szklany panel na całą stronę. Są nawet takie Idealne do łóżka, w podróży. No chyba że nasz czytelnik ma czytnik.
  • Etui na książkę/czytnik – w pierwszym przypadku mamy łatwiej: wybieramy lub szyjemy sami etui większe lub mniejsze, przymierzając do standardowej książki, i już. W drugim – musimy znać model czytnika, żeby kupić odpowiednie.
  • Czytnik – to pomysł na prezent grupowy, gdy znacie więcej gości (np. idziecie na ślub grupą znajomych) i możecie zrobić zrzutkę. Warto zainwestować w fajny, lepszy model – to wydatek ok. 400-550 zł.
  • Książkowe gadżety – torba, koszulka, kubki, długopisy, zeszyty, plakaty z grafikami nawiązującymi do czytania – to miła odmiana, na pewno ucieszy czytelnika 🙂

939a84bc3922bb5bf7c7f6ac29c3f271


Uff. To chyba najdłuższy wpis na tym blogu. Mam nadzieję, że pomocny. Jeśli macie jeszcze jakieś pomysły – dajcie znać, uzupełnimy wspólnie listę! 🙂

Zdjęcie główne pochodzi ze strony Chicvintagebrides.com.

16 myśli w temacie “Książki prezentem na ślub – jaka książka zamiast kwiatka? [PORADNIK]

  1. Poruszyłaś ważny temat. Moje myślenie o tym zmieniało się na przestrzeni lat.
    Teraz jestem zdania, że jeśli Młoda Para zaznacza, że prosi o książkę, to w ich gestii (najbliższego otoczenia) jest zadbać o to, żeby nakierować zaproszonych gości i gościnie na trop takich, które byłyby i mile widziane i mile czytane. Niekoniecznie musi to być stworzenie listy. Książka jest przynajmniej dla mnie prezentem intymnym. Coraz rzadziej daję ją jako prezent osobom, które znam słabo, (albo: z którymi nie jestem blisko),ale chętnie widzę takowy bo pozwala mi sięgnąć po książki, takie, których bym nie miała okazji przeczytać, albo takie, których szukam.
    Podarowanie karty prezentowej jest dla mnie faux pas, ale może tylko ja to tak widzę.
    Jeśli mogę, piszesz, aby unikać bestsellerów, a książki autorstwa Le Guin, czy Morfina są przykładami takowej, tk samo jak Wiedźmin, chociaż tutaj widzę wyjątki (i nie jest to wynik wady wzroku, chociaż trzeba sięgać tam, gdzie…) :)) Warto dopytać, jeśli nie zostało zwerbalizowane: może Nowożeńcy pragną mieć konkretne wydanie jakieś pozycji już znanej?
    Z opiniami na blogach różnie bywa, warto nie zostawiać zakupu na ostatni moment.

    Polubienie

    1. Karta prezentowa, dlaczego nie. Samodzielne wybieranie książki do kupienia naprawdę daje więcej k frajdy i radości niż zastanawianie się co zrobić z czymś co nas zupełnie nie interesuje. Dla mnie takim faux pas byłyby Twarze Greya albo inne sado-masochistyczne kawałki Blanki L.

      Polubione przez 1 osoba

  2. Cudowny pomysł na prezent. Chętnie bym uwzględniła taką opcję zamiast kwiatów. Myślę, że dobrym pomysłem byłaby lista tytułów stworzona przez młodych. Dzięki temu książki będą mega trafione 🙂

    Polubienie

  3. Jeżeli młodzi chcą książkę zamiast kwiatka to od początku sami powinni o to zadbać, a nie zostawiać to na głowie gości czy też najbliższych.
    My ze ślubnym również chcieliśmy książkę zamiast kwiatka i żeby nie utrudniać ludziom przygotowaliśmy 3 listy książek, tak żeby się tytuły nie powtarzały (wszystkie tytuły były w cenie przeciętnego bukietu kwiatów – wtedy max. 30zł). Każda lista miała swojego koordynatora, bo nie chcieliśmy obciążać jednej osoby (wesele było na 40 osób).
    Wypadło świetnie, a Ci którzy w przyszłości dostali również zaproszenie z takim „wytycznymi” podkreślali, że ta opcja, którą my zaproponowaliśmy była najlepsza i zaoszczędziła wiele kłopotów.

    Polubione przez 1 osoba

    1. A wiesz, że już dwa razy na różnych grupach książkowych obserwowałam gorące dyskusje, w których całkiem spore grupy rozmówców były bardzo oburzone pomysłem dawania listy? Według nich taka lista obraża gości, zabierając im wolność wyboru i indywidualność prezentu 🙂

      Osobiście zawsze pytam młodych. Jeśli nie mam takiej możliwości albo sami nie wiedzą, tylko chcą „coś fajnego”, to już stosuję metodę wyżej 🙂

      Polubione przez 1 osoba

      1. Zastanawiam się tylko dlaczego. Pewnie chodzi o to jak młodzi wręczając zaproszenie zaprezentowali ten punkt gościom. Dlatego, że lista wcale nie ogranicza gości. My daliśmy to jasno do zrozumienia.
        Nasz przyjaciel dał książkę spoza listy, ale doskonale znał gusta, więc chciał zaproponować coś nowego, co właśnie sam odkrył. Pozostali wybrali pozycje z listy, bo albo mieszkają 1000km od nas i absolutnie ciężko by im było domyślić się, czy daną pozycję mamy na półce czy też nie, lub po prostu stwierdzili, „wiedzą co chcą to to dostaną”.

        Ja sama osobiście jak spotykam się taką sytuacją wolę jak przedstawiona jest lista. Raz się nam przydarzyło zaproszenie do „pociotków”, których prawie nie znaliśmy, a na pytanie odpowiedzieli tylko coś fajnego. Obdzwoniliśmy pół rodziny, co czytają i nikt nie miał pojęcia. No i w tym momencie pojawiło się pytanie – pójść bezpiecznie w klasykę, czy zaryzykować coś z „naszej” działeczki.
        Nadmienię tylko, że młodzi nie byli zadowoleni z ponad połowy otrzymanych książek, które następnie szybko sprzedali.

        Polubienie

  4. Zdecydowanie fajne jest to, że obecnie panuje moda na „X zamiast kwiatka” – jeden bukiet pannie młodej wystarczy, potem tego i tak nie ma gdzie trzymać, a przecież to zaraz zwiędnie 🙂 Moim zdaniem fajnym pomysłem może być wybranie książki z kwiatem w tytule, by nawiązać do bukietu, ale pod warunkiem, że ten gatunek młodej parze odpowiada i że w ogóle uda nam się coś takiego znaleźć, bo najłatwiejsze to nie jest 😀 A co za tym idzie: trudno znaleźć coś takiego i ładnie wydanego.

    Polubione przez 2 ludzi

  5. Bez przesady. Prosiłam o książki zamiast kwiatów i każdy dopytywał się, co ja właściwie mam na myśli (zazwyczaj moją mamę, która pytanie kierowała do mnie). Odpowiedziałam klasyka literatury, ale i tak niewiele osób wiedziało, o co mi chodzi…

    W każdym razie nie rozumiem w czym problem. Książki są na każdy temat, ale najbezpieczniejsze są przecież albumy i tutaj każdy znajdzie coś dla siebie. Interesujesz się podróżami – proste (a i kto nie chciałby wylecieć gdzieś dalej – szczególnie młoda para). Twoje hobby to robienie na drutach – o tym też są książki. Widziałam nawet przepiękny album dla miłośników surfowania z przepięknymi fotografiami. Sama kupuję książki o malarstwie, kaligrafii. Niektóre wydania są doprawdy wspaniałe. Tak więc albumy, albumy i jeszcze raz albumy!

    Książki kucharskie są OK, ale prezent ślubny? Trochę niewypada? Podobnie jak niektóre historyczne- o Holokauście itd. A już w ogóle najgorzej dawać coś o rozwoju dziecka………

    Dostałam kilka z tematyką religijną i były to ciekawe pozycje (zresztą jak bierze się ślub kościelny, to nie widzę powodu, dla którego nie dawać takich książek), dotyczące filozofii, listy zebrane etc.

    Polubienie

    1. Są rzeczy dla nas oczywsite, ale okazuje się, że wielu gości może mieć z nimi problem, zwłaszcza starsze ciocie i wujkowie. Nie zawsze się dopytają, czasami dopytają źle – np. lubisz książki o malarstwie i kaligrafii, ale oni zapytają Twojej babci, babcia powie, że lubisz o rysowaniu i obrazach, więc dostaniesz podręcnzik „Jak narysować konia w 15 prostych krokach” 🙂

      Moja koleżanka zaufała, że nie musi doprecyzowywać i poprosiła o klasykę literatury – teraz ma między innymi 3 wydania Quo Vadis 😀

      Dlatego najlepsze są listy lub dokładniejsze wytyczne od młodych. A jak nie ma takowych, warto grzebnąć głębiej w książkowych magazynach 🙂

      Polubienie

  6. Patrzcie tutaj – livro.pl/kamasutra-opracowanie-zbiorowe-sku1207188364.html
    I chyba niczego innego szukać nie trzeba. Pomysł zdecydowanie trafiony, ciekawy, robiący różnicę. Tylko może nie dla każdej pary, ale to już sami wiecie najlepiej czym możecie zrobić pozytywne wrażenie, a czym go nie zrobicie…

    Polubienie

  7. To prawda szczególnie odnośnie tych „nietrafionych” tytułów. Poczułam się niespecjalnie uradowana, gdy koleżanka wiedząc, że dużo czytam i mam dość bogatą biblioteczkę sprezentowała mi „Wichrowe wzgórza”. Nie trafia do mnie argument, że ładna okładka albo inny przekład.

    Polubienie

Dodaj komentarz